wózkowe relacje

11:21 Edit This 5 Comments »
Kochani, pracy moc. Ale chwilę przerwy zrobiłam i nad parującym kubkiem czarnej energii tak na szybko zdaję Wam relację z ’wózkowych poczynań’.


Za aniołem pierwsza przymiarka do nowej karocy, a właściwie to dwóch. Bo nasz anioł to prawdziwa kobieta. Niezdecydowana, niepewna. Ot, taka baba…. Anioł niestety nie mógł zdecydować się na konkretny wózek. Zawisł pomiędzy. Tak więc anioł zatrzepotał rzęsami i dostał dwa na ‘jazdę próbną’. I tak pomyka dzień na jednym, dzień na drugim. No i ciągle nie może, no nie może się zdecydować….


Dokumentacja prawie zebrana. Jeszcze tylko wizyta w MOPSie i w gminie i poszło…





Trzymajcie kciuki, a anioł leci tymczasem, bo już mu najnowszą kupkę ankiet do analizy przynieśli. Dobrze, że energia jest. Przynajmniej w kubku.

5 komentarze:

Anonimowy pisze...

Trzymam OGROMNE kciuki. :)))

słodko-winna pisze...

I ja i ja:D wybierz najfajniejszy wózek:D

Buziak Aniele:)))

bazylia pisze...

Trzymam kciuki ! pamiętaj, skrzydła , ważne żeby skrzydła dobrze się ułożyły :)

MK pisze...

Dziewczątka, śliczne dzieki.:***
P.S.: Na skrzysła są wycięte specjalne otwory :)

doro pisze...

O kurde, to mocno wspieram słowem i myślą, popierana szalejącym, ćwierkającym w niebogłosy, kolorowym, pierzastym dziobakiem !