PMS

21:27 Edit This 2 Comments »
Zespół napięcia przedmiesiączkowego (Premenstrual syndrome, PMS) – zespół objawów psychicznych, fizycznych i emocjonalnych występujący od kilku do kilkunastu dni przed menstruacją, i ustępujący z chwilą jej rozpoczęcia.


Objawy :
Opisanych zostało 150 objawów towarzyszących ZNP, oto najczęstsze z nich:

* rozdrażnienie
* huśtawka nastrojów
* dysforia
* agresja
* depresja
* płaczliwość
* problemy z koncentracją i zapamiętywaniem
* zmniejszona aktywność życiowa
* uczucie zmęczenia
* zmiana apetytu
* bóle głowy
* bóle pleców
* bolesność piersi
* zaparcia i wzdęcia
* uczucie ciężkości, puchnięcia (głównie nóg i twarzy)
* wzrost masy ciała od 2 do 4 kg.
* zaostrzenie alergii
* wzmożone pocenie, uczucie gorąca
* pogorszenie koordynacji ruchów



Cóż... Trochę tego jest. Ale czy nie powinno gdzieś być zapisane, że na jedną statystyczną kobietę przypada jeden (losowo wybrany) objaw??

Bo ja już nie mogę. Najchętniej powycinałabym wszystkich w promieniu 50 m. Wczoraj wyjęłam baterie z zegarka, bo za głośno tykał...
Już nie wytrzymam !!!!!!!!!!!!!!!!

...Ból przyjaciół boli bardziej. . .

21:47 Edit This 3 Comments »
Dni pełne obawy o jutro. Czekanie na kolejne diagnozy. Dni na bezdechu.
Pytania bez odpowiedzi. . . I ta bezsilność...
Za maską uśmiechu ukrywam ciągły strach. Strach o drugą osobę. Bo nieważne, ile razy powiesz, że wszystko będzie dobrze... Nieważne, ile łez wytrzesz...
Czy nie lepiej byłoby, gdyby, to ja? Przecież ja i tak mam pod górkę... Przyjmę i to. Dam radę. Wytrzymam przecież. !!!. Tylko pozwólcie jej żyć normalnie, tak jak do tej pory!
Tymczasem nie. Zadecydowali inaczej. Ją boli. Bliskich boli po stokroć. A mnie boli szczęka od ciągłego zaciskania. Chyba lepiej byłoby popłakać...







A ja nawet potrzymać jej za rękę nie mogę.

Zima jak troska, długo trwa, a lato jak szczęście, mija chwilą.

22:24 Edit This 1 Comment »
Zasypało. . . Dużo czasu na pozbieranie myśli. Za mało w nich mnie. Ciebie za dużo...
Nie lubię zimy za marazm, na jaki mnie skazuje. Bardziej, niż w innym czasie, dostrzegam, jak mało mogę... Bardziej przeszkadzają mi róznice między mną a nimi. Uwiera inność....

Całe szczęście, wiosna niedługo...
Tak sobie powtarzam patrząc na zaspy i czekając na listonosza...

.

12:04 Edit This 0 Comments »
„Czuję, że jestem jak cierń kaktusa, wszystkich uwieram. Zachłystuję się kulturą i czasem spędzonym z przyjaciółmi, a potem wracam do codziennego, szarego życia, dopóki znów nie zaznam pragnienia przeżyć. Niedobrze samotnie tak wiele przeżywać. To swego rodzaju dobrowolne zesłanie wewnętrzne. To sprawia, że tak bardzo różnisz się od ludzi, z którymi przebywasz.”