wózkowe relacje - cz. kolejna ;]

21:37 Edit This 4 Comments »
Skrzynka pocztowa przywitała dziś anioła kopertą.
Biała, z pisanką na znaczku.
Czarne litery przykryte białym kocykiem parzyły w palce.
Odpowiedź z fundacji x.
Niestety odmowna.
Sympatyczna pani życzy powodzenia. Anioł posmutniał na chwilkę.
Ale tylko na chwilkę…

Cóż. Szukamy dalej.;]


I tu moja prośba do Was. Jakbyście znali jakieś fundacje zajmujące się niepełnosprawnością ruchową, chorobami naurologicznymi, schorzeniami o podłożu genetycznym, zakupem sprzętu rehabilitacyjnego., czy czegoś w ten deseń.
Problem mam ze znalezieniem odpowiedniej fundacji, bo najczęściej nie mieszcze się w ramy.

Chodzi mi tylko o nazwy. Bez namiarów, bez adresów. Do tego już dojdę. Rzućcie tylko jakiś cynk. Może obiło się Wam coś o uszy.
Jeśli tak, anioł b ędzie wam wdzięczny

Wiosennieje anioł

10:31 Edit This 8 Comments »
Wiosennieje zewnętrznie. Nowa głowa. Nowy zapach. Nowe oczy anioł wkłada.

Czy to na pewno ten sam anioł? Ten sam. Ten sam.

Bo gdzieś tam w środku, tam, głęboko w oczach, ta sama miłość. Ten sam uśmiech serca. Ta sama wiara w człowieka. No i ten sam brak nadziei, który męczy nocą...

no i otulenie to samo. Więc otulam Was, tak samo jak zawsze...



P.S.: Świąt nie czuję, więc o nich nie pisze.

..i okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy.

18:51 Edit This 6 Comments »
Mierzysz ludzi swoją miarą aniele.


Potem ludzie cię zawodzą. Bo nie tak. Nie wtedy.
Może to ty im stawiasz poprzeczkę zbyt wysoko. A może to oni dostrzegają ten ultrafioletowy napis na twoim lewym skrzydle: NAIWNA.
Próbowałeś się go pozbyć aniele. Ja wiem. Wyrywałeś felerne pióra. Ale ona odrastały… A pamiętasz? Nawet podpaliłeś to skrzydło, naiwnie myśląc, że może ogień zagasi, pomoże zapomnieć. Na próżno…
Nic nie warte twoje starania. Tylko skrzydła bolą od zabawy ogniem…



Nie przestaniesz aniele. Wierzysz ludziom. Wierzysz, że są dobrzy. Że cię nie okłamią, nie wykorzystają. Wierzysz w to, że warto.


I, wbrew pozorom, dobrze, że im wierzysz. Dobrze, że czekasz. Że szukasz. Dobrze, że ufasz.
Choć tyłek od kopniaków boli nie raz, choć nierzadko usta zagryzasz, żeby nie krzyczeć z bólu, chociaż czujesz, że bawią się tobą jak szmacianą lalką to ty aniele wierz. Bo to jednak pięknie spotkać kogoś, komu dobrze uwierzyć. Bo tak naprawdę świat nie jest takim, jakim się wydaje.


I tym pozytywnym akcentem zakończmy ten gorzki dzień.
Śpij dobrze aniele. I pamiętaj: jutro też jest dzień, jutro też komuś zaufasz, ktoś zawiedzie, ktoś wzruszy dobrocią, rozbawi, zaskoczy, zapomni…. I dlatego właśnie, aniele, to życie takie ciekawe…



Śpijcie dobrze. Dobranoc.

błysk

13:44 Edit This 2 Comments »
Nowy tydzień pogania anioła. Choć marzec jeszcze nie dał o sobie zapomnieć.
Anioł pióra grzeję przez szklaną taflę. Złoto, jakie ofiarowuje pani Wiosna odbija się mu od twarzy a zielone jabłko puszcza do niego oko z parapetu. Tak, jemu też podoba się ta wiosna. I podobnie jak anioł nic sobie nie robi z aksamitnego głosu za plecami, który straszy jutrzejszym deszczem…
Zresztą anioł pierwszą wiosenną burzę ma już za sobą.
Ogrzane myśli – jakby ładniejsze, marzenia jaśniejsze, pragnienia łatwiejsze do zrealizowania.

Dziś to anioł jest Sprajt. Patrzy jak inne plecy, pochylone nad jego klawiaturą mruczą po cichu: sześ…osie…dwa…..zero…zero…zero…………. jak drżące palce ścigają się z czasem po klawiaturze. Anioł może dziś być z siebie dumny. Pracę domową odrobił w czas. Teraz niech inni się męczą. On może, co najwyżej kawę podać.
- Będzie dobrze.- myśli anioł.
Czy to nie zabawne, że anioł często tak myśli?
Naiwny.
Niczego go to życie nie uczy.


Ale co tam. Niech tak myśli…


PS: Anioł tylko tak mówi w głos. Chce odstraszyć te złe duchy, które zawisły nad jego łóżkiem. Tak naprawdę anioł przeczuwa, że zbliża się… złe, czarne. Oj, zaboli. Jeszcze zaboli i zapiecze. Czarne chmury zbierają się nad aniołem… Ale dziś słońce….