Czy ty wiesz, że w mej głowie mieszka lęk?

22:42 Edit This 0 Comments »
Bo znowu od początku. Jutro spróbuję wstać.
[Wstać mentalnie, bo fizycznie to już nigdy].
Nawet nie mogę ci powiedzieć jak bardzo boję się przyszłości. Że chyba pierwszy raz nie widzę swojej drogi. Że nie wiem co robić. Że potrzebuję czyjejś pomocy, a tak bardzo boję się wyciągnąć rękę i błagać o litość.
Już nie słuchasz.
Nie wiem, czy już nie masz ochoty, czy może za mocno cię odepchnęłam.

Pewnie powiesz, że to moja wina. Ale obiecałam sobie kiedyś, że nikomu nie zwiążę rąk...
I że już nigdy nie będę cierpieć przez mężczyznę.

To jak TO nazwiesz???





Nie daję rady. Brakuje mi aniołów, które przysyłałeś.

0 komentarze: