13:07 Edit This 2 Comments »
Przed -studniówkowe zawijarce. Szkoła chodzi na trzy. Po korytarzu latają kawałki bibuły i balony.
Nasza szkoła należy do tych niedzisiejszych. Gdzie studniówkę organizuje się w sali gimnastycznej a uczniowie tematycznie dekorują salę. W tym roku ‘zimowa noc’ wygrała z ‘chińską knajpą’.


- Przyjdziesz, prawda? Kto, jak kto, ale ty musisz przyjść. Jak nie przyjdziesz, to sami po ciebie pojedziemy. Tylko się nie zdziw, jak cię w sobotni wieczór zgarniemy z domu z maseczką na twarzy. –
Do dziś nie wiem, czy dobrze zrobiłam, pozwalając im mówić do siebie po imieniu. Czy nie przełamałam jakiejś granicy?

Nie, nie pójdę, ale będę ich największym, mentalnym kibicem. Będę kciuki trzymać za to, by ta noc była ich nocą.


2 komentarze:

Blue pisze...

Ależ to lata świetlne temu się zdaje, ta fantastyczna noc... :)
A moja miłość pierwsza, co tańczyła ze mną poloneza, ma dziś imieniny... przypomniałaś mi, chyba mail napiszę.
Buziak, Bławatkowa. :)

Kadarka pisze...

Może jednak Cię namówili? :)