12:10 Edit This 2 Comments »
Wreszcie długo wyczekiwany spokój. Czas tylko dla siebie. Czas, kiedy nikt niczego. Czas, w którym wczoraj nie istnieje.

Jutro pachnie parafiną. Jutro pachnie tobą, Tato………

2 komentarze:

anabell pisze...

Dobrze,że możesz trochę odpocząć, to ważne. A jutro, jeśli będzie ciepły dzień(a w wielu miejscach ma być ponad +10) na małych cmentarzach będzie się można zatruć wyziewami ze zniczy, a przynajmniej dostać bólu głowy.Nigdy nie chodzę na cmentarz we WS, zawsze przed, albo po.A najczęściej porządkuję groby wcześniej i jadę już po święcie.Nie lubię tego wspominania na gwizdek.Wiem, jestem dziwna, ale nic na to nie poradzę.
Miłego ,;)

MK pisze...

Wiem o czym mówisz. Tak naprawdę nie chodzi o zmarłych. Ale o to kto ładniej ozdobi grób, kto ma nowy płaszcz i o to, żeby 'mój' znicz był większy od znicza cioci Halinki.
Ale ja mimo wszystko lubię tę chwilę wspomnień, jaką dostajemy w gratisie. Lubię tą chwilę spojrzenia na życie z innej perspektywy. Podczas, gdy codzienność karmi nas amerykańską papką o królach życia...