Czas wrócić aniele…..
11:54 Edit This 14 Comments »
Czas wrócić aniele…..
Po pracowitej wiośnie i sennym lecie czujesz nadchodzącą jesień. Ma zapach dymu i mgły.
Oj tak, tak…. Nie było anioła długo. Ale namacalnie czuł Wasze myśli. Nie pisał. Resetował dusze. Robił porządki w folderach. Układał się sam ze sobą. Czy ułożył? Tego chyba anioł w życiu nie doświadczy. Ale wrócił do ładu sprzed lat. Wyczyścił serce. Wymiótł ‘ochy’, ‘achy’ i nadzieje. Zimnym okiem spogląda na siebie.
Choroba postępuje u anioła w zawrotnym tempie. Braknie sił coraz częściej. I chyba z tym właśnie ułożyć się anioł nie potrafi……….
...................
<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>
Niestety powrót anioła zbiega się w czasie ze śmiercią Marcina. Niezwykły artysta. Niezwykły człowiek. Odszedł po wielu latach zmagania z chorobą.
Przed śmiercią otrzymał dar miłości drugiego człowieka. Miesiąc przed śmiercią wziął ślub.
Do zobaczenia Marcinie
[*]
Witaj wśród aniołów …
Marcin Różycki - Modlitwa
Po pracowitej wiośnie i sennym lecie czujesz nadchodzącą jesień. Ma zapach dymu i mgły.
Oj tak, tak…. Nie było anioła długo. Ale namacalnie czuł Wasze myśli. Nie pisał. Resetował dusze. Robił porządki w folderach. Układał się sam ze sobą. Czy ułożył? Tego chyba anioł w życiu nie doświadczy. Ale wrócił do ładu sprzed lat. Wyczyścił serce. Wymiótł ‘ochy’, ‘achy’ i nadzieje. Zimnym okiem spogląda na siebie.
Choroba postępuje u anioła w zawrotnym tempie. Braknie sił coraz częściej. I chyba z tym właśnie ułożyć się anioł nie potrafi……….
...................
<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>
„Pozwól, ze zadam Ci pytanie Panie
zanim roztrwonię resztę krwi
Jak wielkie będzie me rozczarowanie
Kiedy zapukam do Twych drzwi
[…]
Pozwól, że powiem jedno zdanie, panie
Boje się iść Twą drogą, gdyż
Ja chciałbym jedno, jedno proste zdanie
U Ciebie wszystko jest na krzyż…..”
Niestety powrót anioła zbiega się w czasie ze śmiercią Marcina. Niezwykły artysta. Niezwykły człowiek. Odszedł po wielu latach zmagania z chorobą.
Przed śmiercią otrzymał dar miłości drugiego człowieka. Miesiąc przed śmiercią wziął ślub.
Do zobaczenia Marcinie
[*]
Witaj wśród aniołów …
Marcin Różycki - Modlitwa
14 komentarze:
Aniele, aniele. Dobrze, że jesteś:)
ehh, dziś ja otulam Aniołka...
i (: przesyłam (niezbyt szeroki, ale jak najbardziej szczery)
Popatrz w niebo... :)
Wreszcie JESTEŚ :) tak jakoś pusto i głucho było bez Ciebie! Ja też kocham początek jesieni, a właściwie jej wspomnienie z mojego pierwszego "wcielenia", kiedy byłam silniejsza psychicznie i mogłam wojować ze światem...
Dwa dni temu zostałam tak potwornie zraniona, niczego się nie spodziewając, że opadły mi skrzydła! Nie umiem się podnieść, a muszę za kilka dni wzbić się do lotu...
Witaj Aniele!
Anioła widać nawet w jesiennych fioletowych wrzosach :).
;)
Ja też się cieszę.
Otulam;*
Oj, potrzeba mi tych utuleń, pootrzeba. Otulamy się zatem razem. W kupie siła. :)
Piekne dziś;]
Kochana, nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym ci pomóc, podnieść skrzydła, pomóc oddychać. Ale nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie bólu, jaki w sobie nosisz......
Otulam Cię tak, jak tylko anioły potrafią - sercem :**
Witaj Kadarko:}
Wiesz? Fioletowo-złota jesień chyba sprzyja aniołom.
Otulam:****
Dobrze, że jednak wróciłaś.Wiem,nie tylko choroba odbiera Ci siły, świadomość o nieuchronności również. Ale mam nadzieję,że kontakt tak mocno eteryczny jak ten blogowy, może przynieść sercu ukojenie. Doświadczyłam tego 2,5 roku temu.
Przytulam,;)
Zazwyczaj nie komentuj Twoich wpisów, bo... na cierpienie tak trudno znaleźć słowa...
Przytulam, myślę, jestem obecna :*
mmmiło... (:
Prześlij komentarz