kawa

12:58 Edit This 2 Comments »
Zaprzyjaźniam kawę z kardamonem. Coś czuję, że stworzą duet idealny.



A tych, niestety, coraz mniej.
Bo to zbyt wiele kosztuje…
Czasu, energii….


A dziś czasu coraz mniej.
I energii szkoda.




Bolą tylko ciche, zimne wieczory i ten samotny talerz z zimnym makaronem.

2 komentarze:

Clara pisze...

Aniele, przepraszam, że nie na temat, ale chciałabym na Twoim blogu zamieścić taki oto wpis: "Schizofrenia zabrała mi Syna..." -przeczytaj, proszę mój blog o chorobie, która dzień po dniu zabierała i wyniszczała mojego Syna,a rodzinę dewastowałapsychicznie.
Być może moje zapiski pomogą Ci bardziej świadomie spojrzeć na ten problem. Większość nie zdaje sobie sprawy ile ludzi wokół nas cierpi na tę chorobę. MY - po ciężkiej walce przegraliśmy bitwę...

Wejdź, proszę na moją stronę http://schizofreniamojegosyna.blogspot.com/

Clara pisze...

"Bolą tylko ciche, zimne wieczory i ten samotny talerz z zimnym makaronem". Aniele, to jeszcze raz ja, Clara. Wróciłam do Ciebie, bo treść Twojego ostatniego wpisu, równie dobrze może być o mnie! Sczególnie, to ostatnie zdanie...