mówią o niej kobieta. I mówią że jest zachłanna i spragniona jak prawdziwa kobieta i że mści się za niedosyt miłości.
21:23 Edit This 4 Comments »
Dni mijają mi w całkiem innym klimacie. Coraz rzadziej myślę o tobie. Coraz rzadziej... Ale dziś pomyślałam. Nie tyle o Tobie, co o nich wszystkich. A kilku ich było. I czy to jest tak, że ja nie potrafię? Nie umiem pokochać, choć sama sobie powtarzam, że kocham. Czy może naprawdę nie chcę ich krzywdzić związkiem ze mną? Czy to przypadkiem nie jest tak, że boję się zaufać, że nie potrafię zobaczyć w nikim ideału, że nie chcę potem cierpieć podwójnie? A może to tak naprawdę oni uciekają, bo zrozumiawszy jak sprawy stoją nie chcą się pakować w takie bagno?
Pewnie wszystkiego po trochu. Zależnie od przypadku. Jednak chyba głównym powodem jest przeszłość. Teń kolec, który gdzieś głęboko.... Zbyt głęboko, żeby wyjąć... Przeszłość blokuje przyszłość. Pamięć nie pozwala pokochać naprawdę.
Bo ja już widziałam, jak ludzie się zmieniają, jak traci się człowieka, którego się kocha i któremu nie potrafi się pomóc, jak patrzy się na to, jak ginie, jak znika z twojego życia. Słuchałam kłamstw, krzyków, płaczu... Widziałam strach o człowieka i strach przed człowiekiem. Widziałam łzy, podniesione ręce, kajdanki, trumnę...
Tak. Wszystko to on. Zapewnił mi dzieciństwo pełne przygód. Dzieciństwo, którego się nie zapomina. Nie zapomniałam. Pamiętam.
Hipotetyczni mężczyźni mojego życia podziękujcie tatusiowi...
Pewnie wszystkiego po trochu. Zależnie od przypadku. Jednak chyba głównym powodem jest przeszłość. Teń kolec, który gdzieś głęboko.... Zbyt głęboko, żeby wyjąć... Przeszłość blokuje przyszłość. Pamięć nie pozwala pokochać naprawdę.
Bo ja już widziałam, jak ludzie się zmieniają, jak traci się człowieka, którego się kocha i któremu nie potrafi się pomóc, jak patrzy się na to, jak ginie, jak znika z twojego życia. Słuchałam kłamstw, krzyków, płaczu... Widziałam strach o człowieka i strach przed człowiekiem. Widziałam łzy, podniesione ręce, kajdanki, trumnę...
Tak. Wszystko to on. Zapewnił mi dzieciństwo pełne przygód. Dzieciństwo, którego się nie zapomina. Nie zapomniałam. Pamiętam.
Hipotetyczni mężczyźni mojego życia podziękujcie tatusiowi...