Marzenia nie umierają. Już myślisz, że są martwe, a one tylko zapadły w sen zimowy jak wielki stary niedźwiedź.

22:24 Edit This 1 Comment »
Poniedziałek rozpoczął się uśmiechem. Z kubkiem ze wspomnieniem smaku poduszki pod powieką kawy pod ręką otwierałam komputer by zwyczajowo rozpocząć kolejny poniedziałek. Przez noc odleżała w nim wiadomość od ciebie. . . Z przyśpieszonym biciem serca (a jakże ;)) otworzyłam.
No i serce rośnie mili państwo. Bo kobieta to taki wynalazek dziwny... Kilka komplementów, zbitek słów szytych na wyrost, i już jej skrzydła rosną ;))
i mi urosły. Bo uwierzyłam. Uwierzyłam, że mogę się podobać. Tak zwyczajnie. Jak baba. Może dlatego, że ostatnio wyjatkowo często to słyszę. A może dlatego, że ja, po prostu, bardzo chcę w to wierzyć.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Taaak!!! :)) :*