...Nic to nie zmieniło. Nie byłam nawet powietrzem.

17:41 Edit This 2 Comments »
Mowimy sobie nawzajem, że boleć przestanie, że da oddychać, ale równocześnie nie wierzymy w słowa pocieszenia. Z drugiej jednak strony zachłannie piję Waszę słowa, oczyszczając serce ze złogów bólu.
Wierzę w to, że boleć będzie kiedyś mniej. Choć wiem, że boleć będzie jeszcze nie raz, bo ja nie wpuszczę miłości pod swój dach. Nigdy...
Zbyt dużo ran w mym sercu.
Zbyt dużo.

2 komentarze:

maddalena pisze...

kochana... napisz do mnie... takanikt@vp.pl

Anonimowy pisze...

nauczysz się z tym żyć...a potem...na pewno nie zapomnisz ale ktoś ukoi twój ból i zamasku8je blizny...